Coraz więcej karczochów na straganach, chociaż to jeszcze nie szczyt sezonu. Zresztą po tegorocznych zawirowaniach pogodowych nie będzie zapewne takiego wysypu warzyw na wiosnę.
Przepis pochodzi z przepięknego filmu "Il Postino" , którego akcja toczy się na jednej z wysp Eolskich - Panarei
Do przygotowania tego makaronu wystarczy kilka karczochów, mniej więcej dwa niezbyt duże na osobę, lub mrożone serca karczochów.
Przecinamy karczochy wzdłuż na pół a następnie na ćwiartki. Każdy kawałek nacieramy od razu cytryną. Małym nożykiem wykrawamy tzw brodę, czyli gąszcz włosków, które znajdują się przy samym sercu karczocha. Każdą cząstkę kroimy wzdłuż na plasterki.
Przepis pochodzi z przepięknego filmu "Il Postino" , którego akcja toczy się na jednej z wysp Eolskich - Panarei
Do przygotowania tego makaronu wystarczy kilka karczochów, mniej więcej dwa niezbyt duże na osobę, lub mrożone serca karczochów.
SKŁADNIKI:
(2 porcje)
180 G MAKARONU
4 - 5 KARCZOCHÓW
LUB
10 - 12 SERC KARCZOCHÓW MROŻONYCH
1 WIĘKSZY ZĄBEK CZOSNKU
5 DOJRZAŁYCH POMIDORÓW
LUB
3/4 PUSZKI POLPY POMIDOROWEJ
KILKA LISTKÓW BAZYLII ORAZ KILKA GAŁĄZEK NATKI
SÓL, PIEPRZ
2 - 3 ŁYŻKI OLIWY Z OLIWEK
1 CYTRYNA
Do podania:
PARMEZAN LUB TOSTOWANA NA ODROBINIE OLIWY BUŁKA TARTA
PRZYGOTOWANIE:
Przygotowujemy
miskę z wodą i sokiem z cytryny. Będziemy do niej wrzucać oprawione
karczochy, aby nie ściemniały. Potrzebna będzie również połówka cytryny
do nacierania karczochów.
Z karczochów odrywamy wierzchnie, twarde liście - w miarę odrywania
dojdziecie do listków młodszych, o jaśniejszej barwie. Lepiej zawsze
oderwać więcej niż zostawić płatki zbyt twarde. Należy uważać na kolce.
Ukłucie jest bolesne, a zwłaszcza te cieniutkie potrafią czasami wbić się głęboko pod skórę. Z łodygi zostawiamy ok 2 - 3
cm długości od nasady karczocha, resztę odkrawamy. Obieramy ją z
wierzchniej łykowatej, warstwy. Ścinamy również u nasady karczocha pozostałości po oderwanych listkach oraz po około 3 cm z czubka kwiatu.
Przecinamy karczochy wzdłuż na pół a następnie na ćwiartki. Każdy kawałek nacieramy od razu cytryną. Małym nożykiem wykrawamy tzw brodę, czyli gąszcz włosków, które znajdują się przy samym sercu karczocha. Każdą cząstkę kroimy wzdłuż na plasterki.
Tak przygotowane karczochy wrzucamy do wody z cytryną.
Czosnek obieramy i drobno siekamy.
W średnim rondlu rozgrzewamy 1,5 łyżki oliwy, wrzucamy czosnek i dusimy przez ok. 5 minut. Karczochy odcedzamy z wody cytrynowej i dodajemy do duszonego czosnku. Lekko solimy i dusimy na małym ogniu przez ok. 5 minut, podlewając odrobiną wody w razie potrzeby.
Pomidory sparzamy wrzątkiem i obieramy ze skóry, wykrawamy gniazda nasienne a resztę siekamy na małe kawałki.
Kiedy karczochy lekko zmiękną dodajemy przygotowane pomidory i całość podlewamy odrobiną wody ( 4 - 5 łyżek).
Dusimy nasz sos na małym ogniu przez ok. 10 minut, mieszając od czasu do czasu. Doprawiamy solą i pieprzem a pod koniec duszenia dodajemy porwaną bazylię i posiekaną natkę.
Makaron gotujemy bardzo al dente, odcedzamy zachowując odrobinę wody z gotowania i wrzucamy do rondla z sosem. Podlewamy 2 - 3 łyżkami zachowanej wody, dokładnie mieszamy i podgrzewamy jeszcze przez chwilę na średnim ogniu.
Rozkładamy na talerze i od razu podajemy. Można posypać tartym serem, lub w wersji wegańskiej zrumienioną na odrobinie oliwy bułką tartą .
Czosnek obieramy i drobno siekamy.
W średnim rondlu rozgrzewamy 1,5 łyżki oliwy, wrzucamy czosnek i dusimy przez ok. 5 minut. Karczochy odcedzamy z wody cytrynowej i dodajemy do duszonego czosnku. Lekko solimy i dusimy na małym ogniu przez ok. 5 minut, podlewając odrobiną wody w razie potrzeby.
Pomidory sparzamy wrzątkiem i obieramy ze skóry, wykrawamy gniazda nasienne a resztę siekamy na małe kawałki.
Kiedy karczochy lekko zmiękną dodajemy przygotowane pomidory i całość podlewamy odrobiną wody ( 4 - 5 łyżek).
Dusimy nasz sos na małym ogniu przez ok. 10 minut, mieszając od czasu do czasu. Doprawiamy solą i pieprzem a pod koniec duszenia dodajemy porwaną bazylię i posiekaną natkę.
Makaron gotujemy bardzo al dente, odcedzamy zachowując odrobinę wody z gotowania i wrzucamy do rondla z sosem. Podlewamy 2 - 3 łyżkami zachowanej wody, dokładnie mieszamy i podgrzewamy jeszcze przez chwilę na średnim ogniu.
Rozkładamy na talerze i od razu podajemy. Można posypać tartym serem, lub w wersji wegańskiej zrumienioną na odrobinie oliwy bułką tartą .
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz