Danie jest autorstwa Georga Colombarisa, jednego z sędziów australijskiej wersji Masterchef. Potrawa ma w sobie coś z sycylijskiej caponaty podkręconej przyprawami z kuchni orientalnej. Dla mnie absolutnie rewelacyjne, dlatego nie mogłam się z wami nie podzielić. Doskonale smakuje z grillowanym mięsem, ale ze zwykłą grzaneczką też gładziutko szło mi opróżnianie miseczki :-)))
SKŁADNIKI:
3 BAKŁAŻANY - NIEZBYT DUŻE
6 ŁYŻEK OLIWY Z OLIWEK
2 ŚREDNIE CZERWONE CEBULE
2 ZĄBKI CZOSNKU
1,5 CM KORZENIA IMBIRU
1 ŁYŻECZKA NASION KOLENDRY
1/2 ŁYŻECZKI KURKUMY
1 ŁYŻECZKA NASION KUMINU
1/2 ŁYŻECZKI MIELONEGO KUMINU
1 CZUBATA ŁYŻKA KONCENTRATU POMIDOROWEGO
3 - 4 ŁYŻKI POMIDORÓW KROJONYCH Z PUSZKI
2 ŁYŻKI BIAŁEGO OCTU WINNEGO
1 ŁYŻKA CUKRU TRZCINOWEGO
2 PEŁNE ŁYŻECZKI MUSZTARDY ZIARNISTEJ ( ja nie miałam )
GARŚĆ SIEKANYCH LIŚCI KOLENDRY (opcjonalnie)
PRZYGOTOWANIE:
Bakłażany kroimy w większą kostkę, solimy i odstawiamy na sitku na 30 minut. Po tym czasie opłukujemy je pod bieżącą wodą i dokładnie osuszamy ręcznikiem papierowym.
Na większej patelni rozgrzewamy 3 łyżki oliwy i smażymy bakłażany na bardzo rumiano. Odstawiamy na bok.
Cebulę kroimy w piórka lub półplasterki, czosnek drobno siekamy lub przeciskamy przez praskę. W większym, płaskim rondlu, lub na patelni, rozgrzewamy pozostałe 3 łyżki oliwy, wrzucamy cebulę oraz czosnek i smażymy na średnim ogniu przez kilka minut, mieszając od czasu do czasu. Ucieramy imbir i dodajemy razem z suszonymi przyprawami. Mieszamy wszystko i dusimy ok 1 - 2 minuty, aż cebula nabierze aromatu. Dodajemy koncentrat pomidorowy, mieszamy aby składniki się połączyły. Następnie dorzucamy krojone pomidory i dusimy parę minut. Jeżeli wyda wam się, że danie jest zbyt suche, to można podlać kilkoma łyżkami wody. Ocet mieszamy dokładnie z cukrem. Do garnka dodajemy usmażone bakłażany wraz z całą oliwą na której się smażyły.
Mieszamy wszystko dokładnie, zwiększamy odrobinę ogień i wlewamy ocet. Gotujemy chwilę, aż nieco odparuje. Cały czas mieszamy delikatnie uważając aby bakłażany się nie rozpadły. Zdejmujemy z ognia i dodajemy musztardę ziarnistą oraz siekaną kolendrę, mieszamy i przekładamy na półmisek.
Mieszamy wszystko dokładnie, zwiększamy odrobinę ogień i wlewamy ocet. Gotujemy chwilę, aż nieco odparuje. Cały czas mieszamy delikatnie uważając aby bakłażany się nie rozpadły. Zdejmujemy z ognia i dodajemy musztardę ziarnistą oraz siekaną kolendrę, mieszamy i przekładamy na półmisek.
Wspaniały!
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj postanowiłam kupić bakłażany, będzie z nich też Twój chutney.
Pozdrawiam Cię.
Wspaniały!
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj postanowiłam kupić bakłażany, będzie z nich też Twój chutney.
Pozdrawiam Cię.
Bardzo polecam. Pozdrawiam :)
Usuń