Już dawno obiecane, wreszcie mam chwilę czasu, żeby troszkę posmażyć.
Mąka z ciecierzycy, woda, trochę soli i pieprzu oraz natka. Proste i smakowite, bez glutenu...
Panelle to jedno z tradycyjnych dań ulicy czyli cibo da strada, pochodzące z Palermo. Serwowane są najczęściej jako Pane e Panelle, czyli po prostu w przekrojonej na pół swieżej bułce (z ziarnem sezamowym na wierzchu). Można ich spróbować w przyulicznych kioskach, a także lokalach nazywanych tutaj rosticceria i friggitoria (smażalnia), oraz w niektórych barach. Wybierając restaurację lub pizzerię możecie również skosztować panelle ponieważ są tradycyjnym elementem powszechnie lubianej przystawki misto caldo (razem z arancinette, crocchè i frytkami).
SKŁADNIKI:
250 G MĄKI Z CIECIERZYCY
750 ML ZIMNEJ WODY
OLIWA LUB OLEJ DO SMAŻENIA OK 1 LITR
1 ŁYŻECZKA SOLI
1/2 ŁYŻECZKI PIEPRZU
OK. 1 ŁYŻKA NATKI PIETRUSZKI
CYTRYNA DO POKROPIENIA
PRZYGOTOWANIE:
Przygotowujemy foremkę keksówkę, lekko natłuszczamy i wykładamy papierem do pieczenia tak, aby wystawał kilka centymetrów ponad foremkę ( będzie łatwiej nam wyjąć zastygnięty blok z ciecierzycy).
Natkę pietruszki drobniutko siekamy.
Przygotowujemy również rondel z grubym dnem, o średnicy 20-24 cm, najlepiej z nieprzywierającą powłoką. Wlewamy do niego zimną wodę, a następnie przesiewamy partiami mąkę z ciecierzycy i bardzo dokładnie mieszamy za każdym razem tak, aby nie powstały grudki (czynność tę najlepiej wykonywać ręczną trzepaczką).
Kiedy już wmieszamy całą mąkę, stawiamy rondel na średnim ogniu, dodajemy sól i pieprz. Podgrzewamy cały czas mieszając, aby nie powstały grudki. Masa będzie robiła się coraz gęściejsza i coraz trudniejsza do mieszania. Gotujemy ją ok 35 minut cały czas mieszając a kiedy puści pierwsze bąble, zmniejszamy ogień i nie przerywając mieszania, gotujemy jeszcze ok. 10-12 minut.
Po tym czasie zdejmujemy rondel z ognia, dodajemy posiekaną natkę i dokładnie mieszamy. Przekładamy masę do wcześniej przygotowanej keksówki, dokładnie rozprowadzamy, ugniatamy na równo, odstawiamy do wystygnięcia a potem jeszcze na jakiś czas do lodówki, ok. 1 godz.
Oliwę lub olej podgrzewamy do ok. 180 stopni C .
Wyjmujemy powstały blok z foremki i ostrym nożem kroimy na plasterki o grubości ok. 0,5 cm
Smażymy w głębokim tłuszczu na złoty kolor.
Kiedy panelle nabiorą już koloru, wyjmujemy z oleju i odsączamy na ręczniku papierowym.
Lekko solimy i od razu serwujemy. Opcjonalnie podajemy również cząstki cytryny do pokropienia.
Wow, przedni pomysł, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńSuper przepis. Dziękuję za udział w akcji.
OdpowiedzUsuńDziękuję za komentarze, pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie wróciliśmy z wakacji we Włoszech:) Pan w fryturze w Bolonii przedstawił nam to jako wyrób z kukurydzy ale kiepsko mówił po angielsku ;) pomyłka czy e spotyka się je w wersji kukurydzianej?
OdpowiedzUsuńWitam, oryginalne sycylijskie panelle są z ciecierzycy, z kukurydzy to mogła być smażona polenta (jest taki przepis w kuchni północnych Włoch) - jeżeli pan zapewniał, że to sycylijskie panelle to raczej stawiam na braki w słownictwie angielskim lub jego niewiedzę. Pozdrawiam
Usuń