wtorek, 27 września 2016

POLPETTE DI QUAGLIE - KLOPSIKI PRZEPIÓRCZE

Odkąd mieszkam na Sycylii spotykam się z bardzo dziwnymi uprzedzeniami jedzeniowymi. Czasami  muszę się bardzo "gimnastykować" aby skomponować menu dla moich nieco wybrednych gości. Są wśród nich niejedzący serów, albo tylko parmezanu, unikający jajek, warzyw strączkowych , pomidorów ze skórką, czosnku, oliwek czy np różnych mięs. W takich sytuacjach upewniam się czy aby ich wybory jedzeniowe nie są związane z alergią. Jeżeli alergia nie wchodzi w grę, to z wielką ochotą udowadniam im, że zjedzą u mnie wszystko, nawet to czego podobno nie lubią Tak też było i z przepiórkami. Musiałam jedynie zamaskować  ich charakterystyczny wygląd oraz rozmiar - stąd pomysł na klopsiki. Jedna z moich przyjaciółek do tej pory nie wie kiedy, ale wie, że jadła u mnie przepiórki, których oczywiście nie lubi i nie jada...


 

SKŁADNIKI:
( 4 porcje)

4 PRZEPIÓRKI
3 GRUBSZE KROMKI BIAŁEGO CHLEBA
1/2 CEBULI
SKÓRKA OTARTA Z 1 CYTRYNY
1 ŁYŻKA POSIEKANEJ SKÓRKI POMARAŃCZOWEJ Z SYROPU
1 ŁYŻKA LISTKÓW ŚWIEŻEGO TYMIANKU
1 ŁYŻKA POSIEKANYCH LISTKÓW ŚWIEŻEJ SZAŁWII
5 CAŁYCH LISTKÓW SZAŁWII
1 ŁYŻECZKA NASION GORCZYCY
2 CZUBATE ŁYŻKI TARTEGO SERA GRANA PADANO
1 MAŁE JAJKO
SÓL, PIEPRZ
1/2 KIELISZKA BIAŁEGO WINA (opcjonalnie)
OLIWA Z OLIWEK
1 ŁYŻA MASŁA
2 - 3  ŁYŻKI TARTEJ BUŁKI

Na wywar:
1 MARCHEWKA
MAŁY KAWAŁEK SELERA
1 PIETRUSZKA
1 NIEDUŻA CEBULA
2 KULKI ZIELA ANGIELSKIEGO
1 GOŹDZIK
1 ZĄBEK CZOSNKU
4 ZIARNA PIEPRZU
1 NIEWIELKI LISTEK LAUROWY

PRZYGOTOWANIE:

Mięso przepiórek  musimy oddzielić od kości i zmielić. Kości oraz pozostałe składniki wywaru wrzucamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy wywar, który posłuży do podlewania mięsa. Nasiona gorczycy rozgniatamy dokładnie w moździerzu na proszek, chleb miksujemy na drobne okruchy.
Do zmielonego mięsa dodajemy siekane zioła (pamiętając aby zostawić całe listki szałwii), skórki z cytrusów, zmiksowany chleb, jajko, tarty ser. Doprawiamy solą, pieprzem oraz gorczycą. wszystko dokładnie mieszamy i odstawiamy na ok. 1 godzinę do lodówki. Po tym czasie formujemy z naszego mięsa niewielkie, trochę spłaszczone klopsiki i obtaczamy je lekko w tartej bułce.
 

Na głębszej patelni  rozgrzewamy oliwę i obsmażamy nasze klopsiki partiami , na średnim ogniu. Następnie wszystkie wrzucamy spowrotem na patelnię, zwiększamy nieco ogień i dodajemy listki szałwii oraz wino. Pozostawiamy wino do odparowania przez ok. 1 minutę. Po tym czasie podlewamy ok pół szklanki wywaru i dusimy na mniejszym ogniu przez około 10 min. Dodajemy masło i poruszając cały czas patelnią czekamy aż powstanie smakowity sosik - jeżeli jest go za mało to możemy dodać jeszcze trochę bulionu. I gotowe.