Przepyszne, o delikatnym smaku małe klopsiki według przepisu mojej teściowej Mimmy. Groszek i rodzynki przełamują lekko kwaskowy smak sosu pomidorowego. Do tego wystarczy swieża buła typu ciabatta, a kiedy klopsiki znikną już z talerza zachęcam do "scarpetty" czyli wyczyszczenia talerza z sosu przy pomocy pieczywa. Zamiast pieczywa możemy podać ryż lub różne kasze.
SKŁADNIKI:
600
G MIELONEGO MIĘSA WOŁOWEGO LUB CIELĘCEGO
2
DUŻE JAJKA
2
ŁYŻKI ORZESZKÓW PINIOWYCH LUB SIEKANYCH MIGDAŁÓW
(BEZ SKÓRKI)
2
ŁYŻKI NAMOCZONYCH I POSIEKANYCH RODZYNEK
4-5
ŁYŻEK BUŁKI TARTEJ
5-6 ŁYŻEK TARTEGO SERA TYPU PARMEZAN
200
G MROŻONEGO ZIELONEGO GROSZKU
1
ŚREDNIA CEBULA
1,5
PUSZKI ZMIKSOWANYCH POMIDORÓW BEZ SKÓRKI
1
ŁYŻECZKA KONCENTRATU POMIDOROWEGO
LISTKI
ŚWIEŻEJ BAZYLI
SÓL,
PIEPRZ
1
ŁYŻKA OLIWY
PRZYGOTOWANIE:
Cebulę
siekamy drobno. W dużym głębokim rondlu rozgrzewamy oliwę,
wrzucamy cebulę i dusimy pod przykryciem aż się zeszkli. Dodajemy
posiekaną bazylię oraz groszek i podlewamy 1 szklanką gorącej
wody. Jak groszek będzie prawie miękki dodajemy koncentrat i 1 puszkę
zmiksowanych pomidorów. Zmniejszamy ogień i dusimy wszystko około 10-15
minut pod przykryciem.
W
dużej misce mieszamy mielone mięso z jajkami, bułką tartą, parmezanem,
rodzynkami i orzeszkami. Doprawiamy solą i pieprzem do smaku. Lepimy
małe pulpeciki (średnica 2-2,5 cm), jeżeli masa się klei do rąk
pomaga zwilżanie dłoni w zimnej wodzie. Tak przygotowane pulpeciki
wrzucamy partiami do sosu. Pod przykryciem, na małym ogniu dusimy
jeszcze kilka minut. Jeżeli będzie za mało sosu można dodać
resztę pomidorów i trochę wody. Doprawiamy do smaku solą i
pieprzem. Podajemy udekorowane listkami świeżej bazylii i skropione dobrą oliwą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz