Jako pierwszy przepis na moim blogu wybrałam "involtini di melanzane". To jedno z moich ulubionych dań. Istnieje oczywiscie kilka jego wersji (z czasem dodam też inne), poniżej podana jest wersją z Palermo. Dużą jego zaletą jest to, że sprawdza sie zarówno jako przystawka (podawana w temperaturze pokojowej) i jako danie główne (podawane na gorąco, z mozzarellą). Nie jest to najszybsze danie świata, ale za to można spokojnie przygotować je dzień wcześniej i jedynie zapiec przed serwowaniem.
SKŁADNIKI:
2 BAKŁAŻANY
1 ŁYŻKA MIGDAŁÓW, BEZ SKÓRKI LUB ORZESZKÓW PINIOWYCH
1,5 ŁYŻKI RODZYNEK
½ CEBULI
100 G BUŁKI TARTEJ
1-2 FILECIKI ANCHOVIES (OPCJONALNIE)
1 ZĄBEK CZOSNKU
3-4 CZUBATE ŁYŻKI TARTYCH DROBNO SERÓW, NAJLEPIEJ MIX PECORINO ROMANO I PARMEZANU, ALE MOZE TEŻ BYĆ DOBRY TWARDY OSTRY SER ŻÓŁTY
2-3 ŁYŻKI NATKI PIETRUSZKI
1 PUSZKA POMIDORÓW ZMIKSOWANYCH - OK. 400 G
SÓL, PIEPRZ, OLIWA Z OLIWEK , NAJLEPIEJ EXTRA VIRGIN, SUSZONE OREGANO
OPCJONALNIE:
SÓL, PIEPRZ, OLIWA Z OLIWEK , NAJLEPIEJ EXTRA VIRGIN, SUSZONE OREGANO
OPCJONALNIE:
1 OPAKOWANIE MOZZARELLI – OK. 125 G – DO WERSJI NA CIEPŁO
PRZYGOTOWANIE:
Rodzynki
kroimy na pół i namaczamy w ciepłej wodzie, migdały siekamy. Jeżeli używamy orzeszków piniowe to
zostawiamy je w całości.
Bakłażany
kroimy wzdłuż na plastry o grubości ok 1 cm, lekko solimy i
układamy na sicie aby puściły sok. Po ok. 1 godzinie opłukujemy
je pod bieżąca wodą i osuszamy ręcznikiem papierowym ( przyznam się, że często pomijam ten etap i nie wpływa to na smak potrawy).
Według tradycyjnego przepisu sycylijskiego, bakłażany powinny być
usmażone w głębokim tłuszczu, tutaj ważne
jest aby po usmażeniu ułożyć je na ręczniku papierowym, żeby
puściły nadmiar tłuszczu.
Ja
osobiście wybieram wersję pieczoną . Układam bakłażany obok
siebie na blasze wyłożonej papierem do pieczenia, smaruję z
obu stron oliwą (do smarowania używam pędzelka) i lekko
solę. Piekę w temperaturze 170 -180 st. C. W moim
piekarniku zajmuje mi to ok. 20 minut w wersji z termoobiegiem.
W
wersji light pokrojone plastry bakłażnów moża również
zgrilować.
Po
wyjęciu z pieca lub grilowaniu muszą ostygnąć, stają się
miękkie i łatwe do zawijania.
Każdy wybiera wersję, która mu najlepiej wychodzi.
Każdy wybiera wersję, która mu najlepiej wychodzi.
Najważniejsze
jest to, aby przygotowane plastry nie porwały się w czasie
obróbki termicznej, ponieważ będzie trudno nam potem zawinąć
nadzienie. Nasze bakłażany powinny być lekko
zrumienione z wierzchu i miękkie.
Piekarnik
rozgrzewamy do temperatury 200 stopni C.
Nadzienie:
Nadzienie:
Cebulę,
czosnek i anchovies siekamy bardzo drobno i dusimy na patelni dodając
ok. 1 łyżkę oliwy, kiedy zmiękną dodajemy tartą bułkę i
chwilę wszystko tostujemy (bułka powinna się lekko zrumienić), a
następnie dodajemy odsączone rodzynki, migdały lub orzeszki
piniowe, część natki, tarty ser, sól, pieprz i
mieszamy wszystko razem z 4-5 łyżkami zmiksowanych
pomidorów z puszki. Nadzienie powinno mieć konsystencję
łatwą do lepienia w ręku. Jeżeli jest zbyt suche dodajemy trochę
zmiksowanych pomidorów, sera tartego i oliwy.
Naczynie żaroodporne smarujemy lekko oliwą. Na każdym plastrze bakłażana rozprowadzamy ok. 1 niepełną łyżkę nadzienia i zwijamy w rulonik a następnie układamy je, jeden przy drugim, ale bez zbytniego ściskania, w naoliwionym naczyniu do zapiekania. Zmiksowane pomidory z puszki lekko podgrzewamy, doprawiamy solą, pieprzem, oregano i ewentualnie odrobiną cukru ( jeżeli są zbyt kwaśne), rozprowadzamy w miarę równomiernie na bakłażanach, posypujemy natką oraz pozostałym nadzieniem lub niewielką ilością bułki tartej. Wstawiamy do piekarnika i zapiekamy ok. 10 do 15 minut ( pierwsze pięć minut, w miarę możliwości, z termoobiegiem). W wersji na ciepło opcjonalnie na ok. 5 minut przed końcem zapiekania możemy ułożyc na wierzchu cienkie plastry mozzarelli. Ja osobiście wolę wersję na zimno.
Naczynie żaroodporne smarujemy lekko oliwą. Na każdym plastrze bakłażana rozprowadzamy ok. 1 niepełną łyżkę nadzienia i zwijamy w rulonik a następnie układamy je, jeden przy drugim, ale bez zbytniego ściskania, w naoliwionym naczyniu do zapiekania. Zmiksowane pomidory z puszki lekko podgrzewamy, doprawiamy solą, pieprzem, oregano i ewentualnie odrobiną cukru ( jeżeli są zbyt kwaśne), rozprowadzamy w miarę równomiernie na bakłażanach, posypujemy natką oraz pozostałym nadzieniem lub niewielką ilością bułki tartej. Wstawiamy do piekarnika i zapiekamy ok. 10 do 15 minut ( pierwsze pięć minut, w miarę możliwości, z termoobiegiem). W wersji na ciepło opcjonalnie na ok. 5 minut przed końcem zapiekania możemy ułożyc na wierzchu cienkie plastry mozzarelli. Ja osobiście wolę wersję na zimno.